Archiwum grudzień 2003


gru 20 2003 Milicjaaaaaaaaaaaaa !!!!!!
Komentarze: 11

Buhaha normalnie dzis byl taki spoko dzien hehe. Ok. 14.00 przyszla do mnie Karolina i robila mi warkoczyki na calutkiej gloweczce :P heh mam ich 42 ona sie troche nameczyla a ja tylko piszczalam bo mnie ciagnela koza z nosa :P heheh Troche czasu zeszlo zanim Karolina skonczyla bawic sie we fryzjerke a w ten czas to sie tak usmialysmy z naszej glupoty ze nam brzuchy prawie popekaly :P Potem poszlysmy sobie na GG porobic z ludzi troche jaj no nic takiego sie nie stalo procz tego, ze Karolina z krzesla spadla buahahaha, no ale nic poszlysmy se na dworek i se lody kupilysmy ;) a potem odwiedzilysmy Aske no i se gadamy az nam sie jesc zachcialo no i mowimy jej zeby nam cos dala do jedzenia a jak nie to sie same wbijemy do lodowki ale ona nam nie dala wiedz se poszlysmy ;P Ale przeczekalysmy na klatce az zgasnie swiatlo i po ciemku zaczelysmy walic do jej dzwi a ja zatkalam oczko bo jak by sie jej zachcialo wyjrzec kto to puka to se nie zobaczy :P hehe walilysmy tak mocno ze nagle jakas sasiadka wyskoczyla z rykiem a my tak szybko zaczelysmy uciekawc, ze az sie kurzylo :D Wiecie co troche sie przestraszylysmy bo ponoc ta sasiadka jest taka, ze nawet by mogla policje wezwac za takie cos .... uuu ale z nas okropne diabelki ]:->  Potem poszlysmy pod okno Aski a ona powiedzla ze 2 sasiadki przyszly na skarge do jej mamy : UPS :] chyba przez nas ktos ma klopoty...  Fiforek przepraszamyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy :******


Napisala Aneta :]

szyszkaa : :
gru 19 2003 je je je JUPI !!!! :))))
Komentarze: 10

Normalnie nie uwiezycie !! zdalam na tropicielke !!! je je jeeeee nawet nie wiecie jak sie ciesze poprostu wasze kciuki maja magiczna moc hihihi Jestem poprostu taka szczesliwa, ze bym mogla nawet krowe pocalowac :P buahahah W tym roku duzo dziewczyn zdalo. Zdala: Ania, Ela [moje kochane pipaski :P] Basia, Ada [moje kofane koksy :P]  Karolina, Magda. No i chyba wsyztskich juz wymienilam a jak o kims zapomnialam to wiecie :P zglosic sie do mnie ja naprawie :) Dla tych ktorzy trzymali za mnie kciuki podczas biegu to takie very very BIG cmoooooki :***** koffam was no i oxzywiscie pozdrawiam :))

Napisala Aneta:]

szyszkaa : :
gru 15 2003 Casting ]:->
Komentarze: 8

Normalnie wczoraj taka bylam zmeczona, ze notki nie napisaam ale opowiem wam w takim BIG skrucie wsyztsko. Wczoraj byla niedziela heh to taki wyjatkowy dzien :P i sobie poszysmy do "krzysia" na lody. Ja i Aska kupiysmy sobie deser "Tiramizu"  a Karolina gofera [:P] z owocami. Zjadysmy, wyszlysmy, idzemy se a nagle jakis gostek do nas sie przyczepi a potem mial wonty ze go zaczepiamy buahahah ale luzik poszysmy szybko do domu bo Karolina na imieniny jechala. A ja se siedze w domu a tu Maja do mnie "Aneta !!! chodzmy na Casting !!!" : no i dobra wytlumaczyla mi co i jak i wio !! poslzysmy szybciutko, buahahah i trafic nie umialysmy. I se tak idziemy takie dwie bezbronne przez ciemna ulice uzbrojone w parasol :P hihihi doszysmy do tego hotelu jakiegos a tutaj taka wiadomosc " Casting sie niedawno skonczyl" buuuuuu masakra normalnie :P ale mowi sie trudno jeszcze nie raz spotka nas okazja bycia slawnym :P hihi papa ja lece i cmokaski : muuuuuuuuua :***

Napisala Aneta:]

szyszkaa : :
gru 13 2003 SpOkO OkO :P
Komentarze: 11

Ja dzis nic specjalnego nie robiam bo przez cay dzien trzymalam kciuki za Anetke :P No mysle, ze jej dobrze poszlo hihi. A tak serio to u mnie dzis same nudy poprostu nic sie ciekawego nie dzialo ale za to wczoraj ohh.. ale byla jazda. Bylam z Asia na basenie na warszawskiej, niestety bez Anetki bo byla na zbiorce i w ogole sie uczyla na ten caly bieg. Na baseni mialam spotkac Grzesia ale chyba sie minelismy [pozdrowki dla Grzesia :)] Normalnie to sie nazywa pech ale co tam :) ogolnie bylo spoko hihi a najlepsze to oczywiscie zjezdzalnie :) spoko oko bylo ale juz chyba koncze bo jakos nie wiem co napisac to NaraZie :****

Napisala Karolinka :o)

szyszkaa : :
gru 13 2003 ~*~*~*~ Wielkiii stres ~*~*~*~
Komentarze: 6

Dzisiaj mialam bieg na tropicielke [stopien harcerski ;)] Nawet nie wiecie jaki to stres. Ale musze przyznac, ze mialam dzis ogromne szczescie. Ale zacznijmy od poczatku ;) Rano se nastawilam zegarek na 6.00 zeby sie jeszcze troche pouczyc, ale jakims cudem nie obudzil mnie zegarek tylko telefon, ktorego nawet nie zdazylam odebrac : szybko sie zerwalam patrze na zegarek a tu ... 7.12 o 8.00 mialam byc na przystanku wiedz od razu normalnie dalam takiego palera, ze az sie kurzylo hehe. W hufcu bylo bardzo sympatycznie ;) pelno znajomych twarzyczek :P A potem byl podzil na patrole... Mialam takiego fuksa, bylam w patrolu z Basia i Ada (oczywiscie gorace cmokasy dla nich :***) Z nimi zawsze sa takie jajca :P Korzystajac z takiej okazji to sobie powspomnalysmy jak to bylo super na obozie, jak rozpalalysmy ognisko w lesie gdzie byl 3 stopien zagrozenia pozarowego :) hihi ale z nas diabelki  ]:-> Nie chce zapeszac ale wydaje mi sie, ze bieg poszedl nam dobrze. Ale wynikow oczywiscie nie znam za tydzien na wigilii sie dowiem oh to bedzie dopiero stressss. Wiem wiem nie musze sie stresowac bo wy oczywiscie trzymaliscie kciuki hehe. Do domu wrocilam ok. 14.00 ale bylam taka zmeczona, ze sobie lezalam i rozmyslalam... zdm czy nie zdamm hmmm.... ;) dzisiaj przez caly dzien nawet na oczy nie widzialam Karoliny normalnie szok tyle czasu odobno .. [ zart oczywiscie :P] Ale teraz sobie z nia gadam na GG a ta notka nad moja to jej :P hihi czytajcie i podziwjajcie ;) a ja juz koncze, nie zanudzam juz nikogo wiecej :P papap :*****

napisla Aneta :]

szyszkaa : :